Artykuł opracowała Kaja Pawłowska, trenerka personalna i dietetyczka Przystani na Eisenberga

  W grudniowym okresie dostaję wiele pytań o dietę i porady jak jeść, a dokładniej: Jak nie jeść świątecznych przysmaków? Wiele osób przez cały rok pracuje nad zdrową i piękną sylwetką, liczy kalorie i stara się regularnie ćwiczyć, a potem siada do wieczerzy wigilijnej i spotyka się z
wyrzutami sumienia. No bo jak to tak – zaprzepaścić wszystkie starania?

Jeśli do nich należysz, to mam dla Ciebie kilka wskazówek, które pomogą Ci zmienić spojrzenie na tę kwestię.

1. Nie demonizuj świątecznych potraw
Niektóre świąteczne potrawy zawierają wiele cennych składników odżywczych. Rzadko wspomina się o tym, że barszcz czerwony to źródło betainy – cennego aminokwasu, a także żelaza i witamin z grupy B. Karp natomiast zawiera kwasy omega 3 i omega 6, które korzystnie wpływają na nasz mózg. Kapusta w pierogach? To źródło witaminy C. W kutii znajdziemy z kolei wiele cennych minerałów i błonnik. → Wniosek? Skup się na wartościach odżywczych potraw świątecznych zamiast na liczeniu kalorii. Oczywiście zachowaj przy tym zdrowy rozsądek 🙂 Spożywaj posiłek powoli i delektuj się smakiem. W ten sposób przyspieszysz i ułatwisz trawienie.

2. Bądź dla siebie wyrozumiały
To normalne, że po zjedzeniu niemałej kolacji nasz brzuch będzie większy, ale zapewniam Cię, że to w dużej mierze zasługa treści pokarmowej i wody, która gromadzi się w organizmie. →  Jeżeli na co dzień prowadzisz aktywny tryb życia i odżywiasz się w racjonalny sposób, to Twoja sylwetka za kilka dni wróci do normy.

3. Spędź ten czas aktywnie!
Kolejnym trick-iem na zdrowe święta jest ruch. Możesz zabrać najbliższych na spacer po parku, lesie lub świątecznym jarmarku. Ulep bałwana, zrób orły na śniegu i weź udział w bitwie na śnieżki! →  Aktywność fizyczna pobudzi metabolizm oraz zwiększy wrażliwość organizmu na leptynę (hormon sytości).

  Trzy dni świąteczne w skali roku to drobiazg, jeżeli na co dzień dbasz o odpowiednią dawkę ruchu i zbilansowaną dietę. Jako dietetyk i miłośniczka świąt, uważam, że zarówno dla osób, które chcą pozbyć się tkanki tłuszczowej, jak i dla Tych które pragną utrzymać swoją idealną sylwetkę – najważniejszy jest umiar i zachowanie rozsądku w tym okresie. Nie ma sensu zadręczać się wchodzeniem na wagę w trakcie świąt. Należy pamiętać, że zdrowe ciało to także zdrowa, spokojna głowa. 

 

Kaja Pawłowska

dietetyk, trener personalny